Ciemna strona biznesu

Ciemna strona biznesu

Są pewne gałęzie biznesu, które u jednych budzą odrazę, dla innych są świętością lub tematem tabu, a jeszcze inni, wykorzystując trudną sytuację usługobiorców, czerpią z tego biznesu niewspółmierne zyski. Niewątpliwie taką gałęzią biznesu są oczywiście szeroko pojęte usługi pogrzebowe. Nie da się poddać do dyskusji faktu, iż targetem przedstawicieli tej branży są osoby w trudnej sytuacji życiowej, są to najbliżsi osób zmarłych. w związku z tym bardzo wiele da się im wmówić, łatwo ich oszukać, naciągnąć, a czasem działając właściwie w granicach technik marketingowych namówić do znacznego zwiększenia kosztów pogrzebu. Każdy w takiej chwili chce, żeby pożegnać ukochaną osobę z największymi honorami, zapominając, co w istocie jest tym najwyższym honorem, i że to nie wcale wieniec kosztujący tysiąc złotych czy pozłacane okucia w trumnie. Niejednokrotnie wykorzystuje się fakt, iż zakład pogrzebowy samodzielnie w imieniu rodziny pobiera z zakładu ubezpieczeń zasiłek pogrzebowy i zamiast operować konkretnymi sumami, informuje o tym, jakie świadczenia może w ramach tego zasiłku zapewnić, za jakie trzeba zapłacić. Niezależnie od wysokości zasiłku, który ma różną wartość na przestrzeni lat, zadaniem zakładu pogrzebowego jest rozdysponowanie całości kwoty. Chociaż wiele osób zdaje sobie sprawę, że w takiej sytuacji może być oszukanym, gdy już jednak sam staje się klientem, zapomina o rozsądku i rozwadze.